Zapytacie, po co malować, skoro można zrobić zdjęcie? Odpowiedź jest dość prosta, te ręczne dzieła posiadają głębię i duszę, której większości zdjęciom brakuje. Jak twierdzi sam zainteresowany, zdjęcia bez wątpienia oddadzą daną wizję i obraz, to jednak głębia, intensywność, więź może być odczuwalna tylko przy własnoręcznie robionych dziełach, do stworzenia których potrzeba czasu, cierpliwości, koncentracji, a przede wszystkim pewnego artystycznego wyczucia. To właśnie sprawia, że malowane obrazy posiadają duszę, która wg Kramera jest najważniejsza. Tworząc swoje obrazy, liczy on, że uda nam się dostrzec te drobne różnice pomiędzy fotografią, a malarskim dziełem, czyli tak naprawdę pomiędzy tym co natychmiastowe a długotrwałe, wszechobecne a niepowtarzalne i bezimienne a osobiste.
Są to daleko idące porównania i dla dość racjonalnego człowieka jak ja, wydają się lekko wyolbrzymione, co nie zmienia faktu, że zdjęcie mógłbym zrobić, ale mając pędzel w ręce, jego wyczynu bym nie powtórzył, także każdy sposób jest dobry na wyróżnienie się i podkreślenie swojego talentu.